Opowieść Justyny natchnęła nas do ugotowania islandzkiej kjötsúpy – idealnej po całym dniu spędzonym w błocie! Gdy już się doszorujecie w chłodzie fiordów, dodajcie nasze składniki do aplikacji Listonic i przenieście się z nami w inny wymiar smaku. W garnku Czaniecki ryż, jagnięcina, czosnek, tymianek i caaałe mnóstwo innych składników. Nie bójcie się jednak – wykonanie tej potrawy jest proste jak spaghetti. Do dzieła!
Wersja dla Perfekcyjnej PD
W dużym garnku, krótko podsmażamy czosnek w oleju z oliwek ( 1-2 minut) na średnim ogniu. Dodajemy kawałki jagnięciny i podsmażamy. Następnie wrzucamy pokrojoną w plastry cebulę i dusimy ok. 1 minutę. Dodajemy makaron i dolewamy wody. Podkręcamy temperaturę, doprowadzając zupę do niskiego wrzenia. Gotujemy przez 5 minut, usuwamy pianę. Zmniejszamy ogień na średni, wsypujemy tymianek i oregano, przykrywamy i gotujemy przez 40 minut. Po tym czasie dodajemy kapustę, marchew, brukiew, kalafior i pokrojone w kostkę ziemniaki. Gotujemy pod przykryciem jeszcze przez 20 minut, aż warzywa będą miękkie. Wyjmujemy mięso i kości z garnka. Grubo siekamy mięso, które z powrotem dodajemy do naszej zupy. Gotujemy przez dodatkowe 5 minut. Niektórzy Islandczycy wyjmują jagnięcinę i ziemniaki z garnka, podając je na osobnym talerzu. Ziemniaki kroją w duże kawałki.
Alternatywna wersja
Wrzucamy wszystko do gara, kładziemy się wygodnie i włączamy Sigur Rós. 10 minut przed dojściem mięcha wrzucamy Czaniecki ryż. Można? Można.