Gdy zamarznie cały krajobraz, a kiszki grają marsza nie zapomnij o przeręblu! Mała niecka, a tyle radości! Dodaj do przepisu szczęścia, trochę cierpliwości, skrop go rozgrzewającym eliksirem wolności i czekaj. Gdy lapońska sztuka łososiowego obiadu złapie przynętę, zaczynaj kuchenny bój.
Przygotowanie:
Rybę dokładnie filetujemy, zalewamy ją zimną wodą i wstawiamy na palnik. Kiedy woda się zagotuje, zdejmujemy garnek z ognia, wyjmujemy łososia z wywaru, dzielimy na mniejsze kawałki i ponownie gotujemy. Następnie do gotujących się kawałków łososia wsypujemy makaron, który doda nam energii. Pod koniec gotowania wlewamy mleko i śmietanę. Całość doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Koperkiem zwieńczamy nasz lapoński specjał. Zatankowanie takiej ilości gorącej zupy z makaronem, dostarczy nam energii na długie kilometry w białej zamieci.