Po opowieści Ewy pozostajemy w wietnamskiej oprawie smaku. W kraju orientu i dziwactw z podwodnego świata lądujących na talerzu, wyłowiliśmy smak zupy Pho. Może macie ochotę połowić z nami, w gęstwinie azjatyckich smaków? Pho prostu musicie spróbować!
Przygotowanie:
W dużym garnku gotujemy 4 l wody. Do drugiego garnka wkładamy kości i karkówkę wołową, doprowadzamy do wrzenia i gotujemy na dużym ogniu przez 5 min. – przekładamy kości i mięso do pierwszego gara z gotującą się wodą. Dodajemy opalony imbir i cebulę, sos rybny i cukier. Gotujemy na wolnym ogniu około 40 min. Wyjmujemy jeden z kawałków karkówki, osuszamy i tniemy na cienkie kawałki. Resztę wywaru z drugim kawałkiem mięsa gotujemy przez kolejne 50 min., po czym dodajemy gwiazdki anyżu, ząbki czosnku i gotujemy jeszcze przez 30 min. Po tym czasie usuwamy anyż i czosnek z wywaru. Dodajemy sól i kontynuujemy gotowanie wywaru na wolnym ogniu aż do podania potrawy. Wkładamy gorący Czaniecki do misek, dodajemy kilka kawałków pociętej karkówki i surowych płatków polędwicy. Zalewamy całość gorącym wywarem i przybieramy naszym „warzywnym look’iem”.